Firien
Adminka
Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:54, 28 Gru 2006 Temat postu: Prolog. |
|
|
- Pan Duiath?
- Tak.
- Gratuluję! Został pan ojcem, zdrowej i pięknej dziewczynki!
- Dzięki naturze! (mówimy: Dzięki Bogu!)
- Proszę. Czyż nie jest śliczna?
- O tak! W końcu to moja krew!
- Proszę tutaj.
***
- Wilbardzie!
- Tak?
- Chodź tutaj szybko!
- Co się stało?
- Patrz ... ona się uśmiecha!
- Będzie figlarka jedna!
Małe, niebieskie oczka słodko rozglądały się dookoła. Nic nie wiedzące o swojej przyszłości, o trudnościach w przejściu drogi zwanej życiem, złamanych sercach, leżało teraz spokojnie w kojcu, na jedwabnej poduszce przykryte mięciutkim kocykiem. Było otoczone murem, grubym murem rodzicielskiej miłości.
Nic nie mogło zakłócić tego spokoju. Był on idealny. Szczęśliwa rodzina, żyjąca w dostatku i szczęściu. Gdy Wilbard lub Dabona odchodzili od kojca, dzieciątko rozglądało się dookoła, a gdy ktoś przychodził machało rączkami bądź kopało nóżkami. Nikt nie spodziewał się, że z tej malutkiej istotki, wyrośnie wielka buntowniczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|